Garsonka od pani Józefy |
Autorstwo / redakcja: Marek Rożnowski, Oleg Kowalski, fot. Katarzyna Madej |
sobota, 19 stycznia 2013 00:13 |
Przy ul. kard. Wyszyńskiego 66A w Punkcie Dobroczynnym Pomagacz.org można spotkać miłą, starszą panią, która od początku działania tego miejsca bierze aktywny udział w zdobywaniu środków na cele charytatywne. Cele te zapisane są w statucie Wrocławskiego Koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta, które uruchomiło Punkt w roku 2009. Wspomniana „miła pani” to pani Józefa, nasza wolontariuszka-seniorka zaangażowana wraz z innymi osobami w prowadzenie naszego Punktu Dobroczynnego. Jaka jest nasza wzorowa wolontariuszka? Mówiąc laurkowo: zawsze chętna śpieszyć z pomocą. Sama o sobie opowiada taką historyjkę: Pewnego razu sąsiadka miała zamiar wyrzucić jedzenie, jeszcze nadające się do spożycia. Dla pani Józefy naturalnym było, że jedzenia się nie wyrzuca i nawet, gdy już ludzie nie mają na nie ochoty, zawsze można dać je kotom. Pokroiła więc mięso i podała czworonogom na podwórku. Jak nawiązaliśmy współpracę z panią Józefą? Gdy pierwszy raz przyszła do Punktu Dobroczynnego, od razu wywiązała się konkretna rozmowa, że chciałaby rozwijać wraz z nami ideę tworzenia miejsca spotkania i wymiany wspierającej. W kwietniu miną 4 lata, od kiedy systematycznie przychodzi. Teraz, na początku stycznia 2013 skończyła 75 lat i swoje urodziny spędziła oczywiście udzielając się wolontaryjnie w Pomagaczu. Nadal jest osobą radosną, szczerą i miłą. O pani Józefie można by zażartować, że gdyby ktoś wszedł do Pomagacza tylko w majtkach, dzięki niej wyjdzie ubranym — i to z klasą! Szczególnie cenne są jej umiejętności doradzania podczas wybierania i przymierzania garsonek, spódnic, kapeluszy. Choćby było bardzo zimno, panią Józefę w swoim ocieplaczu można spotkać w naszym Punkcie przy ul. Wyszyńskiego naprawdę często. Jak sama wyznaje: odnajduje sens życia w kontakcie z innymi ludźmi. Uwielbia rozmowy, jest otwarta, komunikatywna, potrafi być niekwestionowaną duszą towarzystwa. Dzięki niej także to miejsce ma duszę. Pomimo tego, że prowadzenie Pomagacza realizuje nieodpłatnie, cały czas posiada motywację do działania. Przychodzi, wykłada rzeczy na półki i wieszaki, udziela się w Punkcie demonstrując przyjemność, jaką odczuwa w tej aktywności, tworzy świetną atmosferę samą swoją obecnością, ma kontakt ze stałymi odbiorcami i darczyńcami. Słynie ze swego rytuału picia kawy. Nasza jubilatka deklaruje, że udzielanie się w Pomagaczu stanowi dla niej znakomity pretekst do wyjścia z domu, do „niezasiedzenia”. Lubi opowiadać o sobie, zagaja pobliskich mieszkańców, żeby szukali w naszym Punkcie Dobroczynnym ubrań, naczyń i innych przedmiotów codziennego użytku, za które można złożyć dobrowolną ofiarę wykupując cegiełkę. Za swój wkład w pracę Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta na rzecz osób najuboższych i społeczności lokalnej pani Józefa otrzymała z rąk prezesa Koła Wrocławskiego TPBA dr. Aleksandra Pindrala okolicznościowy Medal Jubileuszowy. We Wrocławiu od lat jest rozwijana idea kultury czasu wolnego, wspierane są inicjatywy mające na celu twórcze podejście do tematu spędzania czasu w mieście. Nasze przedsięwzięcie wpisało się w tę ideę poprzez stworzenie możliwości wolontariuszom i przyjaciołom Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta realizacji pomysłów i chęci działania w przestrzeni Punktu Dobroczynnego Pomagacz.org. Powołując do życia Punkt Dobroczynny nawiązaliśmy bezpośrednio do kiermaszów charytatywnych, które w różnych miejscach i przy różnych okazjach organizowane były od lat przez naszą organizację, a także do idei „charity shops”, czyli kiermaszów stałych, która zrodziła się wcześniej na Zachodzie. Doceniając ideę rewitalizacji Śródmieścia chcemy, aby nasz Punkt Dobroczynny Pomagacz.org stanowił jedno z jaśniejszych miejsc na mapie dzielnicy i dawał przestrzeń, w której mogą „spotkać się”: zaspokajanie potrzeb materialnych ze wsparciem inicjatyw charytatywnych oraz zdrowa aktywność społeczna mieszkańców. Jesteśmy przekonani, że po blisko czterech latach istnienia Punktu Dobroczynnego możemy się tym poszczycić i nasze przedsięwzięcie jest coraz bardziej rozpoznawalne w społeczności lokalnej. Punkt Dobroczynny to oczywiście nie jedyna przestrzeń działania dla wolontariuszy w Kole Wrocławskim Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. Wkrótce chcielibyśmy w kolejnych odsłonach zaprezentować także inne możliwości zaangażowania: • aktywizacja społeczna i kulturalna podopiecznych naszych Schronisk i Noclegowni św. Brata Alberta; • Pracownia Komputerowa dla Osób Bezdomnych im. Jacka Jureczko — prowadzenie zajęć z podstaw obsługi komputerów oraz innych tematów (z wykorzystaniem sali wykładowej i sprzętu informatycznego); • streetworking czyli praca wśród osób bezdomnych na ulicy, a więc w ich „domu”; • praca ewangelizacyjna i duszpasterska w naszych placówkach św. Brata Alberta; • różne formy kwestowania w duchu św. Brata Alberta, nad którymi ciągle pracujemy, połączone z promocją niestereotypowej wiedzy o problemie bezdomności. |